Kiedy planujemy podróże po Polsce, zazwyczaj na myśl przychodzą nam Tatry, Mazury, Trójmiasto czy Zakopane. Klasyka piękna, ale przewidywalna. Tymczasem nasz kraj kryje w sobie miejsca z duszą, klimatem i historią, które wciąż pozostają poza głównym szlakiem turystycznym. W tym roku postaw na to, co mniej oczywiste.
1. Las Woda – luksus i natura w jednym
Ukryty wśród lasów mazowieckiej wsi Wilga kompleks Las Woda Park Rekreacyjno-Biznesowy to miejsce, które doskonale balansuje pomiędzy ciszą natury a komfortem nowoczesnego wypoczynku.
Na gości czeka elegancka strefa wellness z basenem, restauracja serwująca dania oparte na lokalnych produktach oraz przestrzeń sprzyjająca wyciszeniu i regeneracji, zarówno fizycznej, jak i mentalnej. To idealna propozycja na weekendowy reset: z książką, poranną jogą i kieliszkiem wina przy ognisku.
Dla osób pracujących zdalnie Las Woda oferuje stabilne Wi-Fi, spokój i atmosferę sprzyjającą koncentracji, z dala od miejskiego zgiełku, w otoczeniu przyrody. Zobacz więcej na stronie: https://www.las-woda.pl/.
2. Dolina Baryczy – rowerowy Eden i kraina stawów
To jedno z największych skupisk stawów rybnych w Europie, a jednocześnie teren objęty ochroną w ramach programu Natura 2000. Dolina Baryczy to mekka dla miłośników przyrody, fotografów i rowerzystów. Wytyczono tu setki kilometrów malowniczych tras wśród łąk, wód i wiekowych drzew.
W miejscowościach takich jak Milicz czy Żmigród możesz zjeść świeżą rybę prosto z tutejszych stawów i poczuć, jak zwalnia czas. Wczesną jesienią miejsce to zamienia się w scenę spektaklu ptasich przelotów: setki żurawi i dzikich kaczek robią tu przystanek w drodze na południe.
3. Kraina Otwartych Okiennic – jak z baśni
Podlaskie miasteczka, które wyglądają jak wyjęte z ilustracji do książki dla dzieci. Cerkiewki w kolorze chabrów, domy z koronkowymi zdobieniami, zapach ognisk i cisza, która koi.
Szlak Krainy Otwartych Okiennic (m.in. Trześcianka, Soce, Puchły) to pomysł na weekend w zupełnie innym rytmie. To Polska, jakiej nie znasz – wielokulturowa, melancholijna i piękna w swojej skromności. Idealna na powolne spacery, fotograficzne wyprawy i rozmowy z gospodarzami, którzy opowiadają o regionie z dumą i nostalgią.
4. Lanckorona – mała Toskania pod Krakowem
Miasteczko z duszą artystyczną i stromymi uliczkami, które prowadzą wprost do serca Beskidu Makowskiego. Lanckorona zachwyca drewnianą zabudową, panoramami i kawiarniami z pysznymi domowymi wypiekami.
To tutaj odbywają się festiwale aniołów, plenery malarskie i koncerty pod gołym niebem. Latem pachnie lipami, zimą kusi baśniową atmosferą. To doskonałe miejsce na krótką ucieczkę od zgiełku Krakowa, zaledwie godzina drogi, a czujesz się jak w innym świecie.
5. Góry Sowie – tajemnicze i dzikie
To nie są góry z folderów biur podróży, raczej kraina legend, historii i nieodkrytych szlaków. Góry Sowie, położone na Dolnym Śląsku, kryją w sobie zarówno piękne panoramy, jak i mroczne sekrety. To tu znajduje się słynny kompleks Riese, owiany tajemnicą nazistowskich podziemi.
Ale nie tylko historia przyciąga. To również świetny kierunek na piesze wędrówki, z dala od tłumów. Schronisko Orzeł, widok z Wielkiej Sowy, a później gorąca herbata w klimatycznym pensjonacie? Brzmi jak plan na jesienny weekend.
Podróżuj głębiej, nie dalej
Podróżowanie po Polsce może być naprawdę zaskakujące. Wystarczy zejść z utartego szlaku i pozwolić sobie na odrobinę odkrywczej ciekawości. W tym roku daj szansę miejscom, które nie krzyczą z billboardów, ale mówią szeptem: „Zatrzymaj się na chwilę.” Bo właśnie tam często czeka najwięcej piękna.




















