Kwiecień przyniósł mi przykrą refleksję: im więcej mam pracy (szczególnie takiej, która wymaga pisania), tym mniej piszę dla swojej przyjemności. Smutne, ale prawdziwe. Wciąż uczę się odpoczywać, ale brutalnie dochodzę
Co miesiąc
Lipiec: miesiąc, w którym (jeszcze nie) dorosłam
Ten pierwszy pracujący lipiec był nie do zniesienia. Nie, wciąż nie lubię spędzania wakacji w wakacje, ale – jak nigdy wcześniej – poczułam, jak bardzo już jestem zmęczona. Osiem godzin
Czytaj dalej
Co miesiąc
Praski luty
#Praga Cały luty czekałam na Pragę. Na 6 rano, kiedy wrzucę bagaż pod siedzenie i sennie popatrzę za okno – na szary krajobraz, który zaczyna falować w rytm zielonego busa.
Czytaj dalej
Co miesiąc
Listopad i co dalej?
Czerwiec. Jestem świeżo po studiach, nie mam pracy i właśnie wyprowadziłam się z Krakowa. Na każdym kroku słyszę magiczne co dalej? i skrupulatnie chowam je pod poduszkę. Jadę do Stanów,
Czytaj dalej
Co miesiąc
Kwiecień plecień: trochę zimy, trochę lata
Kwiecień? Chwileczkę… Rok w pigułce. Każdego dnia budziłam się i z niedowierzaniem przyciskałam nos do szyby. Z pierwszym podmuchem wiosny zakwitły białe drzewa, a trawniki oblekły żółte żonkile. Z okularami
Czytaj dalej
Co miesiąc
Rozśpiewany styczeń
Styczeń od zawsze kojarzy mi się z ciężką pracą i nocą w książkach przepijaną raz po raz gorącą kawą. Tym dziwniej czułam się tego roku – w styczniu, w którym
Czytaj dalej
Co miesiąc
Październik: pasta miasta i pizza na wieczór
Zanim zdążyłam się obejrzeć, minął ostatni październikowy wieczór. Za oknem zrobiło się szaro-buro, zacierając ślady niedawnych promyków letniego słońca. Proszę państwa, jesień. Kraków otula się białym pyłem i tylko złote
Czytaj dalej
Lifestyle
6 filmów na jesienny wieczór
Każdego jesiennego, burego dnia utwierdzam się w przekonaniu, że jestem dziewczyną lata. Za każdym razem, gdy marznę z zimna, a deszcz raz po raz uderza w okno, marzę jedynie o
Czytaj dalej
Chwile
Gdzie jest twoje szczęście?
To nie będzie recenzja filmu, choć to on i kilka wydarzeń ostatnich dni natchnęły mnie do wyrzucenia myśli z głowy. Nigdy nie byłam fanką Woody’ego Allena. Nie zrozumiem jego poczucia