Za trzy tygodnie miałam ruszyć na trip życia – polecieć do Irlandii i trzy przesiadki później lądować w australijskim Brisbane. No właśnie, miałam. Szybko skreśliłam majowe plany, a w ręku
Za trzy tygodnie miałam ruszyć na trip życia – polecieć do Irlandii i trzy przesiadki później lądować w australijskim Brisbane. No właśnie, miałam. Szybko skreśliłam majowe plany, a w ręku